Matka jedzie z Synem pociągiem. Jakiś czas temu Syn Pierworodny okazał się "pociągowym Casanovą" i co podróż znajduje sobie nową koleżankę. Tak było i tym razem. Do pociągu wsiadła Inna Matka, wraz z Córką (na oko 6-miesięczną) i Koleżanką. Syn, któremu podróż zaczynała się już dłużyć i zastanawiał się właśnie czy może jednak trochę nie pomarudzić i nie narobić Matce wiochy, jak tylko zobaczył niemowlę w różowym kombinezonie od razu się ożywił, zaczął głośno się śmiać i "zagadywać" młode dziewczę, które niestety średnio było nim zainteresowane. W związku z brakiem zdecydowanej reakcji ze strony dziewczęcia oraz jej opiekunek, Syn również stracił zainteresowanie. By umilić sobie podróż zajął się więc tzw. pierdzioszkami.
- Ooo, zobacz. On tak samo pluje jak Jagoda - orzekła Koleżanka Innej Matki
- Widzisz, a mówiłaś że to moje dziecko jest niewychowane.
Szczęka Matce opadła tak nisko, że zaryła o tory. No dobra, nie oszukujmy się, przypadkiem nauczyli Matka z Ojcem tych pierdzioszków, a teraz plucia, czyli efektu ubocznego, oduczyć nie mogą.
Ale żeby mi tu obca baba, nieproszona, błędy wychowawcze wytykała??? Matka nie może się pozbierać.
dzień dobry :) podglądam Cię już od jakiegoś czasu i teraz twój post skłonił mnie do ujawnienia się :)
OdpowiedzUsuńpierdzioszki to żadne błędy wychowawcze :D moja córa miała okres kilku miesięcy kiedy bez pierdzioszków nie było dnia, teraz to przycichło ale było bardzo rozczulające a przy okazji ćwiczyło mięśnie paszczękowe ;)
ps. z racji zbieżności imienia córaska dementuję abym to była ja w tym pociągu ;)))
pozdrawiam, G.
ps. czy mogłabyś wyłączyć hasło na komentarze? (projekt - ustawienia - posty i komentarze - włącz weryfikację obrazkową - nie ;)
OdpowiedzUsuńz góry dziękuję :)
Bardzo dziękuję :) i bardzo proszę :)
OdpowiedzUsuńAż tak widać, że jestem technicznie nieprzystosowana do życia w dzisiejszych czasach? Zrobiłam o co mnie poproszono, ale przyznam się szczerze i bez bicia, że nie mam pojęcia o co chodzi i co się zmieniło...
to ja dziękuję - teraz przy publikowaniu komentarzy nie będziemy musiały wpisywać kodów z obrazka :)
OdpowiedzUsuńAle wiesz co... Pierdzioszków nie potrafisz u syna powstrzymać? No za takie błędy wychowawcze to za kratami się powinno lądować, Ty się ciesz, że Cię kobita nie zgłosiła na jaką błękitną linię!
OdpowiedzUsuń+10 do dyskrecji :D
OdpowiedzUsuń