sobota, 26 stycznia 2013

I have a dream...



Miałam sen. Siedziałam w więzieniu. Żeńskim. W celi zamknięta byłam sama. Ale w sumie nastrój taki domowy panował. I tylko raz na 2 tygodnie miałam przepustę Uwaga! na wyjście do Biedronki.
Ach, ta potęga podświadomości.
Tu nawet Freud jest zbędny.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz