środa, 29 stycznia 2014

Chyba niełatwo jest kochać Matkę

Przy kolacji.
Matka smaruje kawałek bagietki margaryną. Podczas sięgania po ser (spokojnie, nie ten śmierdzący) zauważa wpatrzony w nią wzrok Ojca Pierworodnego.
- Co??? - pyta nakładając wędlinę na kanapkę. #taksięunasjada
- Nic. Jesteś bardzo atrakcyjna - rzekł spokojnie.
- Powiedział z miną przeczącą jego słowom - skomentowała gdzieś w przestrzeń Matka, równie spokojnie.
- Ja pierdzielę, Synu, Ty to masz matkę. No nie pomaga mi w pielęgnowaniu tej miłości. Nie pomaga...*


Przy zabawie.
- Synuś, a kochasz Mamusię?
- Nie.
Kurtyna.


*Serio? Bardzo utrudniam mu sprawę?

3 komentarze:

  1. hahaha:D padłam:D Trudna jesteś do kochania!! :D my w ogóle ponoć jesteśmy "trudne" !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tam, przynajmniej na nudę chłop nie może narzekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jasne , mężczyzną to tylko prosta droga nie utrudnia wejścia pod górkę ;)
    a że takiej nie ma ....

    http://karuzelka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń