sobota, 26 stycznia 2013

No to hop

Jestem Matką! Trzeba pisać bloga. Trudno, presja czasów, nic nie poradzisz. Chcesz żyć na czasie - żyj wirtualnie. Gotuj, dziergaj, fotografuj (choćby siebie). Potem fanpejdż na fejsie. I Twoje internetowe alter ego jest gwiazdą. Nie masz hobby nadającego się na bloga, pisz o swoim dziecku. Koniecznie bez lukru. Odkąd kilka lat temu Agnieszka Chylińska bez ogródek wyłożyła kawę na ławę i w swoim felietonie walnęła brutalną prawdą między oczy swych czytelników wywołując niemałe oburzenie wśród bezdzietnych oraz owacje na stojąco wśród dzietnych, po prostu mam wrażenie, że od tej pory tzw. macierzyństwo bez lukru stało się modne i jedynie słuszne. Obecnie ciężko uświadczyć opowieści mam zachwycających się maleńkimi paluszkami swych pociech czy ociekające słodyczą historie o budowaniu więzi z noworodkiem. Teraz trwa wyścig na coraz bardziej szczere wyznania jakimi to "potwornymi rodzicami" jesteśmy. A ja się dołączam.

5 komentarzy:

  1. Życzę powodzenia w pisaniu. Bardzo przyjemnie mi się przeczytało te kilka postów. Też na fali macierzyńskiego blogowania postanowiłam coś dać od siebie Internetowi;) ale okazało się, że skoro obiektywnie sytuacja u mnie niejednoznacznie radosna i autoterapia potrzebna, na razie opisy macierzyństwa z lukrem czy bez zostały odłożone na czas nieokreślony. jeszcze raz powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te słodkie też są, może - na szczęście - jeszcze na nie nie trafiłaś. Weszłam ostatnio na taki blogasek lukrem ociekający i z treścią typu zdjęcie i opis ,,tu Misiek z dziadkami''. A pod każdym takim postem po kilkadziesiąt komentarzy ,jak słodko''. Wiem, zazdrość przeze mnieprzemawia.
    Pisz dalej :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśniem do Ciebie trafiła. Zaczynam czytanie od początku, bo jak ;) I zostaję na dłużej, bo chyba mi bardzo z Tobą po drodze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Projekt na dziś - poczytać sobie Ciebie na spokojnie, z przyjemnością. I tak jak lubię - systematycznie, bo Ordnung muss sein:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi. Rozgość się, czytaj. Już Ci parzę herbatkę :-)

      Usuń