środa, 1 stycznia 2014

Rozmowy na Nowy Rok


- Dobrze, że ja tego bloga parentingowego prowadzę - rzuciła Matka swoim przemyśleniem w stronę Ojca zaraz po tym, jak Syna Pierworodnego położyła spać o zwykłej porze, na wszelki wypadek nie informując go wcześniej, że zaczyna się wyjątkowa noc w roku i mógłby w związku z tym oczekiwać jakichś atrakcji. - Wiesz, dobrze, że parentingowego, a nie takiego normalnego. Jakoś mniej głupio się czuję, że nie mam żadnych wypasionych planów na dzisiaj. Od rana czytam kto spędza Sylwestra z Dwójką, kto z Polsatem, kto nie ma z kim dzieci zostawić, u kogo dzieci się pochorowały, komu tak jak mi się nie chce... Od razu znikają wszystkie kompleksy towarzyszące wyciąganiu sylwestrowego dresu z szafy.
Na znak zrozumienia Ojciec z uśmiechem pokiwał głową otwierając sobie piwo.

Bo Matka to jest przewrotna. Na co dzień w dresach nie chodzi. To sobie w Sylwestra dla odmiany ubrała. Ale żeby nie było, że się Matka nie potrafi odpicować odpowiednio do okazji... bluzka miała świecidełka.

Grubo po 22. było, gdy przypomniało się Matce, że szampana nie schłodzili. A szampan prawdziwy. Wytrawny, pyszny. Kulinarnie też w tym roku Matka się nie popisała, a mimo to o "atrakcji wieczoru" - paczce chipsów (zielona cebulka), Ojciec przypomniał sobie dopiero daleko po 1 w nocy. Pochłonęli w 5 minut.
Fajnie minął im ten wspólny czas. Nie zdarza się, by mogli sobie tak gadać po nocach.
Od dawien dawna nie zdarza się też Matce upijać. Kiedy to ostatni raz miała kaca? Ach, dzisiaj. Okazało się, że nie tęskniła ani trochę.

- O! Krzysiu Ibisz prowadzi. Oglądamy? - zapytała lekko ubzdryngolona już Matka.
- Noo, ostatni rok już prowadzi - odpowiedział poważnie Ojciec.
- Czemu? - równie poważnie zapytała Matka, podejrzewając, że zostanie uraczona jakimiś plotkami z szoł biznesu.
- W przyszłym roku będzie już nieletni. Nie pozwolą mu.

Do siego!

4 komentarze: