Niby niewiele Syn Pierworodny potrafi powiedzieć...
ale skory jest do pogawędek. Wyłapać można w ich trakcie
mama, tata, baba (babcia), baba (autobus), tuch-tuch (pociąg), brum (samochód), pruu (samolot), nie, tak, nie ma, tam, tu, bam (o kurka wodna, spadło!), bamba (ja cię sunę, bomba w pieluszce).
Plus mnóstwo odgłosów zwierząt lub min i gestów naśladujących zwierzęta.
Słownik Języka Pierworodnego jest tworem wiecznie żywym. Wciąż coś się w nim pojawia, coś innego znika. Ulubionymi i najbardziej popularnymi sylabami są : ma i ta.
Ma-ma może oznaczać: mamę, masło, margarynę, mrówkę, majonez...
Ta-ta/ ta-ti może oznaczać: tatę, ciasto (w sensie, że placek), ciasteczko, herbatę, chusteczkę...
... a jednak kiedy trzeba potrafi trafić w punkt.
Rozmowy z dzieckiem, które nie mówi.
***
- Gdzie byłeś z Babcią na spacerze?
- Tam - odpowiada, wskazując rączką na drzwi wyjściowe.
- Gdzie widziałeś kaczki?
- Tam - odpowiada i wskazuje j.w.
- Gdzie...
- Tam.
Według Pierworodnego na większość pytań rozpoczynających się od "gdzie" można odpowiedzieć "tam". A każde "tam" zaczyna się od drzwi wyjściowych. I jak zwykle ma chłopak rację.
***
- Mam na imię Monika. A Ty?
- Nie.
Skubany. Nie przegadasz. I znów ma rację.
***
Pierworodny wyjmuje spod kanapy plastikowe grabki.
- Przecież godzinę temu pytałam Cię w kółko gdzie masz te grabki - zrzędzi Matka.
- Tu - rozbraja ją Syn jednym słówkiem. I nie da się ukryć, że znów się nie myli.
Może to i dobrze, że Syn nie mówi. Matka się boi, co zacznie jej odpowiadać, gdy poszerzy się jego zasób słownictwa. Choćby o słowo "wyluzuj".
Haha :D Mój zaczyna gadać. Przypadkiem zupełnie na pytanie córki "Co?" wymknęło się z ust "G*wno", niby cicho, niby nic... A tu mała blond głowa się wychyliła i ze szczerym uśmiechem zapytała "Gónnnnooooo?" I już widzę tego 2,5 roczniaka jak rzuca mięsem na prawo i lewo w przedszkolu :P No chyba, że przyjmie swoją taktykę - "nie wiem, nie wiem, a nie wiem" ;)
OdpowiedzUsuńChwalić te dni, kiedy dzieci nie mówiły i nie powtarzały ;)
Alleluja!!! ;-)
UsuńJa uwielbiam dialogi z młodą ...fakt , że jest na etapie pierwszej sylaby danego wyrazu potrafi tylko "mama" i "tata" ale w sumie do dwie te same sylaby, hehehe...
OdpowiedzUsuńNie panikuj...ja już nie mogę się doczekać pogaduszek z młodą..a kiedy mi to minie to będziesz mnie wspierać, hihi
starsze gada za duzo , i słucha dosłownie wszytkiego czego nie trzeba ..a młode jest na szczescie za młode i nie powtarza ale się nie słucha jak ma ochotę ;D o! :)
OdpowiedzUsuńNo bo co się będzie Młody rozwodził, jak nie ma nad czym. Kilka postów temu udowodnił, że się kieruje żelazną logiką, a ten post tylko to potwierdza. Superfajny ten Twój syn :D
OdpowiedzUsuń- Mam na imię Monika. A Ty?
OdpowiedzUsuń- Nie.
Padłam :D
Hahah;)mój siostrzeniec na pytania gdzie odpowiadał: Tuuuuu;)myślałam,że jest łatwiejsze niż tam, ale po prostu widocznie zależy od osobowości. Ale po tym "Gdzie" Tuuuu, do gadania było jakieś kilka kroczków. Więc to już,czekaj cierpliwie:)
OdpowiedzUsuń