Matka ma wrażenie, że ktoś potajemnie czyta Pierworodnemu jej blog. Od czasu opublikowania tekstu na temat nieznośnych skutków BLW, Syn postanowił jadać wszystko samodzielnie, nie uznając żadnych prób pomocy. I do tego jeszcze z bardzo częstym prawidłowym używaniem sztućców. Matka nie wychodzi z szoku. Bo też jakby odrobinę czystszy kończy posiłek - czyli że Matka jest w stanie już tak na drugi rzut oka rozpoznać czy to na pewno jej potomek siedzi na krzesełku do karmienia, a nie dopiero w łazience upewniać się czy z dobrego dziecka od 5 minut zdrapuje szpinak.
A zatem...
Syneczku, jeżeli w jakiś nieznany mi sposób trafiają do Ciebie te słowa to...
Do jasnej Anielki, przestań przy każdym posiłku rzucać jedzeniem, sztućcami i naczyniami, bo mnie niedługo szlag trafi!
To mówiłam ja, Mamusia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz