Oficjalnie już kilka dni temu, a dziś pełnoprawnie (bo po ostatnim egzaminie) Matka Chrzestna Pierworodnego została lekarzem. Sadystą... yyy... dentystą. Ale mimo wszystko lekarzem. I już nawet obiecała "po pierwsze nie szkodzić".
Matka pęka z dumy.
A Pierworodnemu z wrażenia wyrżnęła się dolna trójka.
Na cześć Matki Chrzestnej: Hip hip hurra!!!
haha! moja córka z tej okazji z premedytacją zesikała się na wykładzinę kiedy goniłam ją próbując założyć pieluszkę. hip hip!!
OdpowiedzUsuńA to jednak Pierworodny bardziej postarał się dla cioci. I jeszcze w temat trafił ;-)
UsuńGratki :)))
OdpowiedzUsuńGratulacjE!! :)
OdpowiedzUsuńjestem taka wzruszona!:)) dziękuję!:)
OdpowiedzUsuńOj to Pierworodny będzie miał najpiękniejszy uśmiech w PL ;)
OdpowiedzUsuńJuż ma ;-)
Usuń