czwartek, 5 września 2013

Drżyjcie! Ojciec ma Was na oku...

- Nie, bo podobno się uwsteczniam! Przynajmniej w kwestii zmieniania pieluch - zakrzyknął z wyrzutem dziś przy śniadaniu Ojciec Pierworodnego. Tak zaskakując tym Matkę, że pogubiła się a' propos czego ten wyrzut.
- Ale o co Ci chodzi? - zapytała zdezorientowana przerywając krojenie rzodkiewki.
- Przeczytałem cały blog!
- Przecież niedawno mówiłeś, że jednak nie będziesz czytał.
- Ale jednak przeczytałem.
- I co? A tak właściwie to już dawno mówiłeś, że przeczytałeś w całości - przypomniało się Matce.
- No to jednak wtedy nie przeczytałem. Blog jak blog. Ale te komentaaarze... Przeczytałem sobie komentarze i Twoje odpowiedzi. I tam dopiero jest życie, tam jest cała prawda, interakcje międzyludzkie...
- To jednak będziesz czytał? - przerwała Matka nie bardzo wiedząc do czego prowadzi ta rozmowa.
- Będę.
- Spoko.
- Ale tylko komentarze.
- Dobrze - zgodziła się i na powrót zajęła rzodkiewką.

4 komentarze:

  1. No to teraz strach komentować :-) :-)i z samego rana myślę czy napisałam coś na ojca pierworodnego. . .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, ja w lutym napisałam, że się uwstecznia w kwestii zmiany pieluch. A teraz to do mnie wraca. Poczekaj aż się spotkacie to na pewno Ci wygarnie jeśli się kiedyś ośmieliłaś ;-)

      Usuń
    2. Tak sobie pomyślałam że z niego taki wielki brat tego bloga ;-) w razie co zawsze można obgadać go na fb, którego nie posiada ;-)

      Usuń
  2. Komentarz prawdę Ci powie... ;)

    OdpowiedzUsuń