Ojciec Pierworodnego zarzucił temat, że może by kupić Matce nowego laptopa. Matka wymagań dużych nie ma. Laptop ma śmigać sprawnie, hulać długo na baterii i ładnie wyglądać. I tyle. Weszła więc w odpowiednie zakładki w Allegro by zorientować się jak się sprawy mają. Wyskoczyło kilkaset stron, więc trzeba było wybrać odpowiednie parametry, których Matka w ogóle nie rozumiała*, więc nie wiedziała co jej do szczęścia potrzebne. W związku z tym zdała się na polecenia Ojca siedzącego obok i pozaznaczała co kazał. Stron z wyborem laptopów zrobiło się mniej. Siedzą więc razem i przeglądają. Matka zarządza scrollem, bo to o laptopa dla niej się rozchodzi. Ojciec ma się wypowiadać na tematy techniczne. W pewnym momencie Matka zauważa, że Ojciec zwyczajnie nie nadąża za tym przewijaniem Matki. Postanawia się wytłumaczyć:
- Wiesz, ja tak szybko przewijam, bo ja nie czytam tego co tu piszą. Patrzę tylko na zdjęcia.
- Ahaaa - odpowiada zdziwiony taką selekcją Ojciec
- Ma być ładny. Najlepiej biały. (W domyśle: będzie pasował do smartfona i czytnika e-booków)
- Booooże, jak to się stało, że my się kiedyś spotkaliśmy i dogadaliśmy?
- Jak to jak? Normalnie, tak jak teraz. Ty patrzyłeś na wnętrze a ja tylko na wygląd ;-)
* A teraz Matka zdradzi dwa fakty ze swojego życia, które dopiero w połączeniu dają wielce kompromitujący efekt. Jak już łatwo się domyślić, Matka na komputerach się nie zna. Do tego stopnia się nie zna, że nie może zapamiętać co to jest RAM i ROM i które jest które. Nie wie gdzie jest procesor i jak to wygląda. O tym, że należy robić coś takiego jak "kopia zapasowa" dowiedziała się z jednego z odcinków "Seksu w Wielkim Mieście", wtedy kiedy i Carrie Bradshaw się o tym dowiedziała (ale dalej nie wie jak). Stworzenie aktualnego szablonu na blogu, z takimi bajerami jak samodzielnie zrobione logo czy odnośnik do Facebooka, to Matki wielki wyczyn i chluba. To był fakt pierwszy. Drugi fakt jest taki, że Matka swego czasu skończyła liceum - nic nadzwyczajnego, wielu ludzi kończy - ale Matka uczęszczała do klasy o profilu matematyczno-informatycznym.
I teraz można się już z Matki nabijać.
:D nie kwiczę tylko dlatego, że dziecię śpi obok :)
OdpowiedzUsuńAle to jest normalne-ja też jak szukałam laptopa to patrzyłam na kolor. I wiesz co????na allegro, przy wyborze parametrów nie ma opcji KOLOR......
OdpowiedzUsuńdlatego mam czarny...