piątek, 14 lutego 2014

Dialogi miłosne

Z okazji Walentynek będzie dziś nietypowo. Podczas przygotowywania tekstu podsumowującego rok istnienia "Matki Wyluzuj!" miała Matka okazję do przejrzenia tego, co przez ten rok na klawiaturze wystukała. Spora część postów powstała tak spontanicznie i bez dłuższego przemyślenia, że już dawno zdążyły ulecieć z pamięci. I do tej części w dużej mierze zaliczają się dialogi Ojca i Matki.
Nie sądziła Matka, że tyle się tego na blogu już nazbierało. Gdy powstawała ta strona, w ogóle nie uwzględniała ich w swojej koncepcji. A tu proszę, stały się integralną i nierozerwalną częścią "Matki Wyluzuj!" i nie zapowiada się, aby miało to ulec zmianie.
Walentynki postanowiła Matka potraktować jako pretekst do zebrania dotychczasowych dialogów w jednym miejscu.
No to dalej z tym koksem...


Pierwszy dialog pojawił się już w pierwszym tygodniu istnienia blogu. A dotyczył, wielokrotnie poruszanej, kwestii robienia przez Ojca zakupów. Zawsze kończy się tak samo.
Innym razem ten sam temat zaistniał w poście pt.: I że Cię nie opuszczę, aż do...liczę do 14.

Z powodu tych tekstów Matka ma codziennie zawaloną zakładkę ze spamem z komentarzy. A szczena jej ryje o podłogę za każdym razem, gdy widzi, co ludzie wpisują w Google. Już nawet przestało zaskakiwać, że w ten sposób trafili na blog Matki, ale wciąż trudno uwierzyć ilu dewiantów jest wśród nas. No to dalej, dialogi niegrzeczne:
Zboczona Matka Polka
On o niebie, ona o chlebie
Pokaż mi z kim sypiasz a powiem Ci kim jesteś
Goździkowa przypomina
                                                                                                                                   
Ale żeby nie było, że tylko jedno w głowie to teraz będzie o miłości. A miłość niejedno ma imię.
Romantyczne pogaduchy
Takie sobie rozmowy niedzielne przy porannej kawce
Matka kiepsko rokuje - jak się przejmuje, to kocha, c'nie?
Iron Menż - z tego tekstu wynikło wiele innych.
Obiecująca prognoza pogody - tylko z mężem tak sobie można.
Metafora - trudne słowo
Emocje w słoiku zamknięte
Trele morele a Matce radość - pamiętał!
Medycyna alternatywna - kto kogo bije?
Drugie śniadanie mistrzów - temat kanapek wiecznie żywy.
Nie potrzebujemy dywanów, nie chcemy zmieniać religii
Natury nie oszukasz. Wredne wrednym pozostanie - wydało się, że Matka nie ma kryształowego charakteru.
Matka - nie dla mięczaków
Chyba niełatwo jest kochać Matkę

Wielokrotnie, jak na rodziców przystało, poruszali też tematy wychowawcze. Szeroko pojęte.
Matka Nie Luzuj! - Ojciec zmienia pieluchę, Matka liczy do 10.
Ojciec uczy się na błędach - ciąg dalszy dialogu powyżej.
Rodzicu, po pierwsze: nie oceniaj! - wspomnienia z pierwszego miesiąca rodzicielstwa.
Koci koci łapki - raczej żenujący tekst, ale skoro zestawienie ma być skrupulatne to nie należy niczego pomijać.
Przy wieczornej pielęgnacji
Coś za coś
A ja rosnę i rosnę i rosnę
Od Iron Man'a do milionera
Komuno wróć, czyli sposób na kaszkę z mlekiem
Ojczyzna - polszczyzna
Sens istnienia a zmęczenie materiału
Matką jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce
Synku, możesz być kimkolwiek zechcesz - choć pożądanym jest byś przymierzał się do FC Barcelony.
Matka i ryby głosu nie mają - jak to się Matka już z przyszłych wywiadówek wymiksowała.

Tak jakby o życiu?
Nic już nie będzie takie samo - o baloniku, który urósł do rangi symbolu.
Uff. Świat nie zszedł tak całkiem na psy
Zostawcie Titanica - "po dziecku" zmienia się postrzeganie świata i nawet filmowe szmiry wzruszają bardziej.
Bo wszystkie Rysie to fajne chłopaki, czyli jak Matka została ekologiem
W domach z betonu - przed Ojcem nic się nie ukryje.

Nie od dziś wiadomo, że Ojciec blog Matki podczytuje, emocjonuje się nim, a przede wszystkim dokucza Matce z jego powodu. Teraz o blogowaniu Matki:
Reklama dźwignią blogu
Yyy?
Setny post
Stało się - gdy wyszło na jaw, że Ojciec Matkę czyta.
Ojciec z Matki się nabija - a Matka zwykle nie pozostaje mu dłużna. I dzięki temu wytrzymują ze sobą już 9 lat.
Drżyjcie! Ojciec ma Was na oku
Nie szata zdobi laptopa - choć pewnie ten post powinien raczej znaleźć się w dziale "miłość".
Pogoda dla bogaczy - o tym, że jak kiedyś Matka na blond się farbowała, tak już jej zostało - kolor przeminął, stan umysłu powraca.
Kryzysowa żona - znów trochę o blogowaniu, trochę o kochaniu.

A jeszcze tak zupełnie gratis od firmy z okazji tych Walentynek:
dowód na to, że Matka i Ojciec obyci są w świecie i żar swego uczucia regularnie podtrzymują, czyli 3 randki Matki i Ojca. Pozostaje się oszukiwać, że nie ilość się liczy a jakość.
#1
#2
#3

A już tak za zupełną darmochę. Za to, że dobrnęliście do końca, tekst o wyższości Tłustego Czwartku nad innymi świętami. W tym także nad Walentynkami.



3 komentarze:

  1. Wow...znów weekend z głowy :)))), a raczej nieprzespane noce...pzdr

    OdpowiedzUsuń
  2. Super piszesz. Lubię te damsko - męskie pogaduchy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że wszystko już czytałam, bo zaś bym się nie wyspała. Hmmmm w sumie i tak się przecież nie wyspię, bo pobudka po 5... I po com ja tu właziła!

    OdpowiedzUsuń